wtorek, 11 sierpnia 2015

Sowa z szyldem

Znowu sowa - kiedyś je policzę... ;-). Nic nie poradzę, ten szyld idealnie pasował mi do sowy. Wykorzystałam tu zamki w dość nietypowym kolorze - może tego nie widać, ale to taki bardzo miedziany odcień.


I jeszcze moja wymiankowa walizeczka - cudna, prawda! Takie retro pudełeczko (z przegródkami) przygotowała dla mnie Renata z To co lubię - dziękuję raz jeszcze :-)


Dziś nie sypnęło biżuteryjkami, no ale wakacje, upał itp. Pozdrawiam i ochłody życzę :-)

25 komentarzy:

  1. Zawsze sówki są dla mnie najpiękniejsze. Jak będziesz liczyła nie zapomnij o mojej. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zapomnę...;-) dziękuję i pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Pomysłowa ta sówka :) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję - wszystko zależy od tego, co akurat wpadnie mi w ręce... ;-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Sowa genialna!!! Podoba mi się niesamowicie - chociaż jak wiesz jestem fanką twoich zamków ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dałoby radę jakoś ją mieć - wymianka?

      Usuń
    2. Strasznie podoba mi się "może dałoby radę jakoś ją mieć" - będę się starała :-) pozdrawiam i dziękuję

      Usuń
  4. Jaka sympatyczna ta sówka, taka otwarta :) Skojarzyło mi się, że gdzieś tam musi być klucz do jej serca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;-) a wiesz, że był w zamyśle mały kluczyk, tylko jakoś nie mogłam go wkompować... ale zawsze można zajrzeć do jej wnętrza... ;-)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. Sów nigdy dość, w końcu to symbol mądrości:) Jak zwykle świetnie i pomysłowo. Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale też symbol czarnej magii... choć wolę mądrości ;-)
      Pozdrawiam i dziękuję

      Usuń
  6. Widzę, że się spóźniłam! Też miałam ochotę na tę sówkę... : ( CUDNA jest!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatka też się spóźniła... jeszcze raz przekopywałam jarmark w poszukiwaniu takich szyldów, no ale chyba ktoś mi to wykupił, a może to byłam ja ;-)
      Będę wypatrywać gdzie się da...
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  7. Jak zwykle fantastyczna!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. nadrabiam blogowe zaległości, ale widzę że upały Cię nie zniechęcają i dziergasz dzielnie- brawka/ może u Ciebie nad morzem jest chłodniej, bo ja mam wrażenie, że mieszkam w piekarniku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam to we krwi... źle się czuję odcięta od rękoczynów - temperatura mi nie przeszkodzi ;-)
      Pozdrawiam i przesyłam trochę wiatru od morza :-)

      Usuń
  9. Olu sówka piękna jak wszystkie Twoje prace:)
    mam nadzieję tylko że pudełko się sprawdza
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdza się znakomicie :-) - ogromnie dziękuję i pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  10. A ty mimo upału tworzysz swoje pięne dzieła :) Sowa jest śliczna!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta sowa jest przepiękna :D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń