Po raz pierwszy shibori ribbon silk - zawsze chciałam spróbować, ale nie wiem, czy to nie jest zbyt wyrafinowany dodatek do moich zamków... Biżuteria z shibori jest niezwykle szykowna, a tu chyba traci swą szlachetność. Tak, czy siak powstał wisior z koralem. Pracę zgłaszam do wyzwania
Wyzwanie styczniowej Gościnnej Projektantki
Połączyłam Wstążkę -Koraliki-Koronkę-Spróbuj czegoś nowego-Dla siebie
Natomiast do Kufrowego wyzwania przygotowałam wisiorek z listkami origami wykonanymi z gazety i utrwalonymi paverpolem. Gdyby ktoś miał ochotę na takie listki to klik :-)
Uwielbiam upcykling i mam niesamowitą frajdę w wynajdywaniu różności, które potem stanowią element mojej biżuterii.
WYZWANIE UPCYKLING - PAPIER
I jeszcze mały epizod drucikowy - czapka plecionka
Oba naszyjniki piękne. Zresztą, jak zwykle :) Papierowe listki fajnie się zgrały z ciemnym złotem. Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuń:-) Dziękuję, tak mnie te papierowe listki wzięły, że już mam w głowie kolejny projekt...
UsuńPozdrawiam serdecznie
Tak oba są piękne, ale mnie oczarował ten z papierem tym razem :)
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że podejmę to wyzwanie, ale dostałam jakiegoś twórczego szału ;-) - połączenie papieru z antycznym metalem to zgrany duet...
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie
Niesamowite są Twoje prace ...papierowe listki mnie zauroczyły :-) Piękny komplet na drutach...ja jeszcze nie jestem posiadaczką takiej chusty :-).Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtakie listki mogą być kolczykami, czy po prostu dekoracją kartki... to fajny patent. Chusta chodziła za mną tak długo, że poddałam się ;-)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Jak zawsze super, cieszę się, że próbujesz nowości. Uwielbiam takie rozmaite połączenia, Tobie wychodzą niesamowicie :) A komplecik jaki świetny! A entrelaca nie mam (choć to moje marzenie), bo boję się za niego wziąć. Druty aż tak mnie nie ciągną.
OdpowiedzUsuńKasiu! Nie taki diabeł straszny... i mnie już druty nie ciągną jak kiedyś, ale taka włóczka znalazła się pod choinką, cóż było robić...;-)
UsuńPozdrawiam i dziękuję
Oj zawsze u Ciebie taka różnorodność, że nie wiadomo od czego zacząć! Shibori - nie przepadam, choć z pewnością też kiedyś spróbuję :) Z zamkami wygląda bardzo oryginalnie i będę za niego trzymać kciuki :) Kocham za to origami, więc tym bardziej polubiłam listki i też będę kciuki trzymać.I takoż kciuki trzymam, aby te drutowe piękności grzały :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMuszę dbać o różnorodność, bo w przeciwnym razie zanudziłabym tymi zamkami... Już sobie wyobrażam Twoje shibori... a chusta z czapą nosi się całkiem przyjemnie.
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie
Piękne wisiory, szczególnie ten drugi wpadł mi w oko. Powodzenia w wyzwaniu;)
OdpowiedzUsuńDziękuję - choć nie przepadamy z papierem za sobą, to listki stanowią wyjątek - łatwe i efektowne...
UsuńPozdrawiam i dziękuję :-)
To, że robisz zachwycającą biżuterię to wiadomo nie od dziś, ale że równie dobrze śmigasz drutami to nie wiedziałam. Czapka jest cudna, bardzo podoba mi się ten splot.
OdpowiedzUsuńOj tam śmigasz od razu... czasem coś udziergam, ale rzeczywiście dawno nic nie robiłam, a trochę jest tutaj http://zamkowagaleria.blogspot.com/p/druty.html
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję
Dopiero niedawno odkryłam, że w ogóle istnieje coś takiego jak wstążki shibori, pewnie dlatego jeszcze ich nie zaszufladkowałam. Nie masz racji - stanowczo pasują do zamków, przynajmniej tych w twoim wykonaniu. Koralowy wisior jest piękny! Ten drugi zresztą też mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu!
A ja już dawno je odkryłam, ale nie szaleję, aby je zdobyć... czekam aż same przyjdą ;-). I tak było tym razem - sponsorem mojej nagrody za łabędzia był Bazardekoracji, więc cóż ja mogłam sobie wybrać...
UsuńPozdrawiam i dziękuję za świetne wyzwanie - Połączenia są równie doskonałe jak i swego czasu Bingo.
Prawdziwe papierowe cudo. Też dopiero teraz wykonałam entrelak, tak, że nie jesteś ostatnia.
OdpowiedzUsuńPozdrówki.
Nie jestem mistrzem w papierowych pracach, ale myślę, że z jakimiś ozdobnymi papierami efekty będą jeszcze ciekawsze... całe szczęście, że nie taka ostatnia ze mnie entrelakomaniaczka ;-)
UsuńPozdrawiam i dziękuję
Zaskakujące połączenie w każdym przypadku. Z jednej strony mocny zamek i ulotny jedwab/papier. Nie wiem jak z trwałości takich form, ale z pewnością są czymś intrygującym i przyciągającym oko!
OdpowiedzUsuńNo cóż, jedwab jest delikatną materią, natomiast papier został usztywniony i jednocześnie trwale zabezpieczony paverpolem - tu chyba bardziej bym się martwiła nicianymi elementami... a zawsze to coś innego ;-)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Paper has so many uses and I love how you used it!
OdpowiedzUsuńThank you :-)
UsuńŚwietny pomysł na te listki!!! Bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się, że takie zwykłe papierowe listki tylu osobom przypadły do gustu
UsuńPozdrawiam serdecznie
Wspaniałości,naszyjniki jak zawsze cudne ,listeczki papierowe świetne i piękne a chusta jaka wspaniała i dodam ,że ja takiej nie mam.
OdpowiedzUsuńPozdrawia ciepluśko :)
W kwestii papieru to uczyć mi się trzeba od Ciebie Danusiu :-)
UsuńPozdrawiam i dziękuję
cudne połączenie tych zameczków, ale z papierkami to mnie zaskoczyłaś Olu na max! jakoś mi to zbyt delikatnie wygląda do noszenia, ale pewnie się mylę- pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPapier został pokryty paverpolem - nawet rzeźby Ataboh wykonuje z użyciem tego specyfiku, to co tam papier... jest teraz dość sztywny i nie złapie już wilgoci (to tak jakby polakierować). To idealny sposób na zabezpieczenie papieru. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
UsuńPrześliczne naszyjniki stworzyłaś , zresztą jak zawsze:D
OdpowiedzUsuńa na taką chustę sama mam ochotę tylko mi ciągle brak czasu
Pozdrawiam cieplutko:)
:-) dziękuję -a ja myślę nad wersją szalową, raczej może taki komin zawijany - entrelakowy, ale nie wiem czy zdążę tej zimy...
UsuńPozdrawiam serdecznie
Mówiłam już, że uwielbiam Twoje zamki? :) Podoba mi się to zestawienie z wstążką shibori, ale papier też niesamowity ;) Przypomina mi ptaka z długim dziobem, a te harmonijki z papieru, jak skrzydła :)
OdpowiedzUsuńPrzyjrzałam się... to niesamowite co można wypatrzyć, rzeczywiście podobny :-). Czasami piszą mi dziewczyny, co one widzą patrząc na moją pracę - to dla mnie ciekawe doświadczenie i taka podpowiedź na przyszłość. Może kiedyś powstanie taki ptak, jeszcze bardziej ptasi ;-)
UsuńPozdrawiam i dziękuję bardzo :-)
Olu, ja jestem pełna podziwu dla tego w jaki sposób łączysz różne materiały. Mi się podobają bardzo oba wisiorki. Choć ten drugi chyba bardziej zwrócił moją uwagę, bo wykonałaś go z materiałów, które mało wykorzystywane są w biżuterii. Jak widać można stworzyć cuda nawet z papieru. Powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńTematem wyzwania jest papier, więc musiał być papier, a że nie biżuteryjny dodatek... tak go spreparowałam, że jest trwalszy od nici.
UsuńPozdrawiam i pięknie dziękuję :-)
świetne pomysły na łaczenie różnych technik:) bardzo mi się podoba, życzę powodzenia w wyzwaniu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Uwielbiam łączyć techniki, to ubogaca pracę - przynajmniej mam takie wrażenie...;-)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Za każdym razem jak do Ciebie wpadam z wizytą to widzę cudowności i nowości,,,,co to do licha jest ta wstążka shibori.........znów się muszę edukować bo chyba nie jestem na bieżąco............eh :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo jedwabna wstążka, ręcznie farbowana w taki sposób, że powstają na niej plisy, a między tymi plisami kryją się inne kolory, czasami kontrastowe, a czasem uzyskuje się efekt cieniowania... ciekawa zabawa z materią, kolorami, ect.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za wizytę :-)
Jesteś niewyczerpaną skarbnicą pomysłów - wisiory świetne, ale widzę , że z drutami też jesteś za pan brat, eleganckie dzierganie!
OdpowiedzUsuńDruty to już tak z potrzeby udziergania niż pasji, a wisiory same się pchają na świat ;-) póki co...
UsuńPozdrawiam i dziękuję pięknie
I powodzenia i gratulacje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) i pozdrawiam serdecznie
Usuń