Właśnie uświadomiłam sobie, że moja biżuteria jest w stylu industrialnym - nie muszę specjalnie jej tuningować ;-), ale mogę... Najpierw powstała sowa - właściwie nie miałam nic ciekawego, co mogłabym umieścić jej w brzuchu. Wykorzystałam ażurowy element - bazę do kolczyków, ale jako dziób zastosowałam tę część zamka, którą zazwyczaj odrzucam. Powiem szczerze, że "koniki" (czy jak je fachowo zwał wracają do łask ;-)
Chyba mało mi było... bo poszłam o krok dalej - dzięki uprzejmości panów z pewnego serwisu mogłam poszaleć z płytą główną... Efekty tej walki poniżej. Nie mam narzędzi do obróbki tak twardej materii, ale z efektu jestem zadowolona. Udało mi się uzyskać kształt zbliżony do tułowia muchy... bo to mucha jakby kto pytał ;-)
Potomek nadał jej imię Intel Core Duo
No i pochwalę się teraz odrobinę - wieści z wczoraj
Dziękuję za wyróżnienie
Od Makatki w Jesiennym konkursie wspaniała książka
i jeszcze śliczne rureczki od Preciosa Ornela, które także możecie otrzymać (a jak dopisze szczęście może i więcej...), wraz z instrukcją na bożonarodzeniową dekorację. Ja, jak zwykle użyłam ich do zupełnie czego innego, ale to już następnym razem...
Przepiękna sowa, mucha wprost cudowna. Wspaniałe prezenty ...jednym słowem życie jest piękne :) Ina
OdpowiedzUsuńOstatnio szczęście mi sprzyja... ale wiadomo, że fortuna kołem się toczy...
UsuńDziękuję za odwiedziny i mile słowa :-)
jak zwykle pięknie :) I nadal nie mogę wyjść z podziwu, że takie rzeczy można wyczynić ze zwykłym "suwakiem" :)
OdpowiedzUsuńGratuluję prezentów oraz wyróżnienia :)
Pozdrawiam
Suwak... materiał jak każdy inny, tak naprawdę można się bawić ze wszystkim, co nam przyjdzie do głowy, albo wpadnie w ręce...
UsuńPozdrawiam i dziękuję
Ja zupełnie nie znam się na stylach ale wiem, że Twoja biżuteria bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńI to najważniejsze... :-) dziękuję
UsuńOla, Ty farciaro i zdolna bestio! Znów zakasowałaś z tą "Brazylią"! Gratulacje! Industrialna mucha jest odlotowa:) A ja wiem co zrobiłaś za cacko z rurek, bo Preciosa na Fb pokazała:)
OdpowiedzUsuńDzięki :-) - muchą może zainteresuje się jakaś informatyczka... ;-). Hm... generalnie nie bawię w konkursach na lajkowanie - bo nie mam szans :-(, ale rurki wykorzystałam spontanicznie, więc czemu ich nie pokazać?
OdpowiedzUsuńPozdróweczka
Oj, nadłubałaś się przy tej musze i sowie! Pomysł z wykorzystaniem płyty świetny! Efekt jak zwykle przerasta moje wyobrażenia owadzie :)
OdpowiedzUsuńGratuluje wyróżnienia - cieszę się razem z Tobą :)
Mucha to rzeczywiście była dłubanina... najtrudniej te srebrne koroneczki... ale potem już poszło :-). Płyta to dość popularny materiał - ostatnio w jednej galerii stacjonarnej zobaczyłam biżuterię z bursztynem bazą której było coś w rodzaju płyty... Ameryki nie odkryłam :-)
UsuńPozdrawiam
Wszystkich wyróżnień gratuluję i cieszę się razem z Tobą, a mucha urzekła mnie swoim wnętrzem:) kto by pomyślał, że elektronika znajdzie zastosowanie w biżuterii, A ja bym ją nazwała cyber mucha:)))
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ma bogate wnętrze... i świetna nazwa! Dziękuję
Usuńgratuluję oczywiście, ale w zbieractwie to zdecydowanie mnie pobiłaś!!! pięknie to wszystko wyszło
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) - zbieractwo i chomikowanie to moje ulubione sporty ;-)
UsuńPozdrawiam
Piękną biżuterię tworzysz :) Jestem zachwycona każdą Twoją pracą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w mój quillingowy świat
handmadebyevi.blogspot.com
Obie prace cudne!!! i bardzo gratuluje wyróżnienia!!!
OdpowiedzUsuńYou are spectacular and creative! love the posts! Hugs! :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że obie są wyjątkowe. Wszystkie Twoje prace podziwiam, ale te powaliły mnie na kolana! Po prostu ekstra! Gratuluję oczywiście wyróżnienia, jak najbardziej należało się!
OdpowiedzUsuń