... "Któregoś dnia żona stanęła przed oknem i spojrzała na ogród. Zobaczyła grządkę obsadzoną najpiękniejszą w świecie roszpunką."...
WYZWANIE TEMATYCZNE - BAŚNIE: ROSZPUNKA
Bransoleta stanowi komplet z wisiorem, a wszystko w tonacji wiosennej.
Ostatnio udało mi się opanować sznur szydełkowo - koralikowy, może mistrzostwo świata to nie jest, ale sprawia mi ogromną przyjemność. Bransoletki wykonane z tego co było pod ręką... więc jakoś szczególnie atrakcyjne nie są.
Dzisiaj tyle, pozdrawiam Was bardzo serdecznie, witam nowe obserwatorki :-)
Bardzo lubię te Twoje zamkowe frywolitki, zawsze jakieś takie zwiewne i z odrobiną romantyzmu :) I gratuluję bransoletek - mówiłam, że koraliki Cie polubią :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w wyzwaniu!
Ja tez je lubię - robić ;-), bo z noszeniem to różnie..., ale koralikowe bransoletki noszę jak szalona ;-)))
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny
Oj jak pięknie :) Ja też kocham Twoje zamkowe prace. Bransoletka od razu kojarzy mi się z roszpunką a w komplecie z wisiorem stanowi piękną wiosenną pracę. Gratuluję i trzymam kciuki za wygraną :) Koraliki świetne !
OdpowiedzUsuńDziękuję - to miłe, że ktoś oprócz mnie ma słabość do suwaka ...;-)
UsuńPozdrawiam wiosennie
Rewelacja! Bardzo mi się podoba biżuteria z suwaków, muszę się tym kiedyś sama pobawić... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zamki nie uciekają jak sutaszowe sznurki ;-) - wiem, bo próbowałam i zdecydowanie lepiej się czuję z poskramiając suwak
UsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
Fantastyczne! bajkowy komplet dla księżniczki :)
OdpowiedzUsuńBez złota i brylantów... wprawdzie błyszczą w słońcu szklane koraliki, ale nie wiem, czy to komplet dla księżniczki...
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie :-)))
Ale cudna bransoleta.
OdpowiedzUsuńDziękuję - to takie zaklinanie wiosny ;-)
UsuńPozdrawiam
Śliczny komplecik a do tego jeszcze zielony. Jak dla mnie idealny.
OdpowiedzUsuń:-) i jeszcze z kamyków od Ciebie... nawet nie wiem co to za kamyki...
UsuńPozdrawiam
bransoletka oczywiście kolanka mi poobijała, ale ale sznurki to dla mnie wyższa półka- usiłowałam się nauczyć i nic z tego tym bardziej gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńJa podchodziłam do sznura kilka razy - przecież umiem szydełkować i to nie tylko półsłupki, no ale z tym sznurem jakiś cyrk... przecież Ty też umiesz!
UsuńPozdrawiam i czekam na sznurki ;-)
Jak zawsze zachwycasz zamkami... może kiedyś i ja spróbuję ;)
OdpowiedzUsuń:-) dziękuję, z niecierpliwością czekam na Twoje zameczki, bo na pewno będą niesamowite...
UsuńRoszpunkowy miks sałatowy jest tak piękny, że mogłabym go zjeść:) Nigdy nie przestanę się zachwycać nad Twoimi tworkami, są fantastyczne.
OdpowiedzUsuńTaki komplement od mistrzyni koralikowych wytworów, to dopiero przyjemność... :-)
UsuńPozdrawiam ciepło
Baśniowa biżuteria, przepiękna i zachwycająca, inaczej nie da się o niej powiedzieć! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuń:-) Dziękuję Danielo i pozdrawiam serdecznie
UsuńPrześliczna ta bransoletka. Z jednej strony taka konkretna, z drugiej delikatna. Gratuluję tak ogromnego talentu. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, jest mi ogromnie miło, że mnie odwiedziłaś i skrobnęłaś miłe słówko :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Jak zawsze mega cudaki pokazujesz! Niesamowita interpretacja wyzwania:)
OdpowiedzUsuń;-))) dziękuję Kasiu, takie tam cudaki...
UsuńPozdrawiam
Zawsze mnie fascynuje to w jaki sposób interpretujesz wyzwania. Twoja Roszpunka jest po prostu niesamowita, a bransoletki wyszły bardzo, bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńTa interpretacja... chyba zbyt dosłownie... czasami ;-)
UsuńPozdrawiam :-) i dziękuję
Takiego wydania sałaty jeszcze nie było :D Rewelacja! A bransolety sympatyczne, szczególnie te w kolorze bursztynowym:)
OdpowiedzUsuń:-))) taka do noszenia... a bransoletki były najpierwsze i chyba nie powinno się ich robić z takich koralików, ale nie będę ich pruła...
UsuńPozdrawiam
Bransoletka jest fantastyczna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję - lubię czasem coś większego ponawywijać z zamków... ;-)
UsuńPozdrawiam