poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Rudbekia...

Przyznam się, że pierwszy raz spotykam się z tą nazwą - rudbekia... brzmi obco, ale znam te kwiaty "z widzenia" ;-). Do foto inspiracji w KK przygotowałam zamkowy wisior, którego centralnym elementem jest metalowy kwiat z kolekcji Retro Kraft Shop, otoczony splotami w kolorze płatków rudbekii. 



WYZWANIE - FOTO INSPIRACJA #3




i coś z innej beczki ;-) - szydełkowa poducha w miętowo - waniliowym kolorze



20 komentarzy:

  1. Piękna rudbekia:) nazwę znałam, tylko nie przyporządkowaną do właściwego kwiatka ;))) Wisior jest wyjątkowo udany, trzymam za niego kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie do jeżówki - w żółtej odmianie jest bardzo podobna do tej rudbekii - a ja nawet nazwy nie mogę zapamiętać ;-)))
      Pozdrawiam i dziękuję

      Usuń
  2. Rudbekia piękny kwiat, a Twoja inspiracja jest śliczna. Jestem pod wrażeniem jak wiele można z zamka zrobić. Powodzenia w wyzwaniu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) dziękuję - zamek to wdzięczne tworzywo, ale wymaga cierpliwości, zresztą jak wszystko, czym my - rękodzielniczki się zajmujemy...
      Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny

      Usuń
  3. Cudowny kwiatuszek,robisz te wszystikie zamkowe cudeńka fantastycznie.Podusia również milusia i prześliczna.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) Kwiatuszek był już gotowy, ja tylko go przymocowałam... do reszty ;-)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. Widziałam już dzisiaj kilka interpretacji rudbekii, ale Twoja Olu bardzo mi się podoba. Prosta i elegancka w formie. Śliczny wisiorek :) Trzymam mocno kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-), kwiatowe wisiory to chyba moje ulubione... zarówno w tworzeniu jak i noszeniu.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. Uwielbiam te zamkowe ozdoby, a Twoja z tym kwiatkiem jest śliczna po prostu. Miałaś super pomysł na ten wisiorek. Bardzo mi się podoba. Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten metalowy kwiat sam w sobie jest cudny i nie trzeba mu wiele... ale odrobina musiała być ;-)
      Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny

      Usuń
  6. Super !! Jak zwykle zachwycona jestem Twoją pomysłowością!! a że ten kwiat się tak nazywa pojęcia nie miałam a mam z nim do czynienia od dziecka:)
    miała bym ochotę na Coś twojego,,,,,może się wymienimy? zajrzyj do mnie i zobacz na co byś miała ochotę..... Pozdrawiam Beata

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładna praca. Kwiatek znajomy ale ta nazwa to troszkę trudna do zapamiętania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ja mam problem z tą nazwą... ;-), ale może z czasem zapamiętam, a przynajmniej będę wiedziała, że ma dość trudną nazwę..
      Dziękuję i pozdrawiam

      Usuń
  8. Wisior piękny i dopiero teraz sie dowiedziała, że te wypełnienia to część koronki makramowej- no chyba, że sie mylę?:) cudnie to wygląda:) do poduch też sie przymierzam, ale myślę o warkoczach i wzorach irlandzkich:)
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mylisz się, te wszystkie wypełniania, to elementy koronki makramowej :-), a kolejna poducha z babciokwadratów czeka na dokończenie... i jestem ciekawa Twoich irlandzkich wzorów...
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  9. Rudbekia subtelna i śliczna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. pięęęęęęęęęęęękna! Jeżeli tylko Olu będziesz miała ochotę na co mojego to zdecydowanie wchodzę w to:) nie, żebym nie miałam Twoich śliczności, ale zawsze mogę mieć więcej- pazerność to czy jak? w galerii nie mam żadnego napisu brak więc może mailowo dogadamy się w szczegółach? Jestem open pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń